11.5.11

Contemporary Art Auction Week


Ten tydzień należy do “wielkiej trójcy” domów aukcyjnych i emocji związanych ze sprzedażą sztuki współczesnej. Konkurencja jest ogromna, a katalogi dostępne online już od ponad miesiąca wskazywały na podobnie dobrane listy. Znaleźli się na nich: Warhol, Lichtenschtein, Prince, Koons, Basquiat, Murakami, Rothko, Calder. Trzy nowojorskie aukcje są podzielone na dwa etapy. Pierwsza sprzedaż zawiera artystów z najwyższej półki i oczekuje się po niej rekordowych cen. Druga jest zazwyczaj spokojniejsza, zawiera mniej “gorące” nazwiska i często nowe na rynku prace.
Wczoraj Sotheby's zakończył swoją sprzedaż Contemporary Art, a media branżowe komentowały zdecydowanie zawyżone estymacje dzieł. Na przykład za porcelanową rzeźbę Jeffa Koonsa, Pink Panther, Sotheby's spodziewał się dostać pomiędzy 20 a 30 milionów dolarów,  a sprzedała się ona anonimowemu kolekcjonerowi “tylko” za 16 milionów. “Lepszego Koonsa znaleźć nie można” powiedział szef działu sztuki współczesnej Sotheby's, Alexander Rotter. Wierzę mu, bo za takie pieniądze też chciałabym kupić to, co najlepsze.


Dzisiaj w Christies, podczas Post-War and Contemporary Art Evening Sale, zapewne największe emocje wzbudzą dwa autoportrety Andy Warhola: z 1964 i 1986 roku. Pierwszy składa się z czterech części. Pierwotnie były to fotografie wykonane w zwyczajnej kabinie ulicznej, które później Warhol przeniósł na płotno metodą sitodruku. Praca ma identyczną estymację jak rzeźba Koonsa czyli 20-30 milionów. Drugi autoportet Warhola, jest wyceniony na 10 milionów więcej.


Z kolei w piątek, podczas drugiej części Contemporary Art u Phillips de Pury, wystawiony zostanie na sprzedaż obraz Pauliny Ołowskiej Korespondencja z 2001 roku. Olej pochodzi z galerii Marc Jancou Fine Art z Nowego Jorku. Cena oczekiwana to 5000 – 7000 dolarów. Na tej samej aukcji jest też wystawiony obraz Wilhelma Sasnala. Nie jest to żadną nowością, Phillips de Pury regularnie sprzedaje jego prace.


Na zdjęciach kolejno: Jeff Koons, Pink Panther, 1988; Andy Warhol, Self-Portrait, 1963-1964; Paulina Ołowska, Correspondence, 2001.

No comments:

Post a Comment