8.11.12

Gwiazdy na sprzedaż

Dzisiaj w Warszawie, w Desie Unicum odbędzie się aukcja 238 prac pochodzących z archiwum amerykańskiego fotografa Miltona H. Greene'a (1922-1985). Pod młotek pójdzie tylko niewielki fragment składającej się z 3870 odbitek kolekcji, która w lipcu tego roku, jako rozliczenie długu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, przyleciała do Polski. Fotografie, oprócz kilku przypadkowych pejzaży czy anonimowych portretów, przedstawiają przede wszystkim hollywoodzkie gwiazdy kina: Marilyn Monroe, Franka Sinatrę, Audrey Hepburn, Lizę Minelli, Marlona Brando, Marlene Dietrich, Jacqueline Bisset czy Farah Fawcett. O czym już pisałam kilka miesięcy temu, trudno jest dyskutować o wartości tych fotografii, ponieważ na palcach można policzyć oryginalne odbitki (za takie uważa się te, które są wypuszczane przez fotografa w czasie zbliżonym do daty wykonania zdjęcia), a organizatorom najwyraźniej trudno było określić ich datowanie. Wiele czarno-białych portretów Marilyn Monroe zostało odbitych po śmierci aktorki, w latach 70. jeszcze przez samego Greene'a, a jej fotografie kolorowe zostały wypuszczone w latach 90. przez syna fotografa, Joshuę. Mają one dokładne datowanie i zaznaczoną edycję 24, 25, 34 lub 55 odbitek, co jednak nie dodaje im wartości i ich wymiar pozostaje czysto kolekcjonerski. Jest to oczywiste w przypadku każdego fotografa, nawet najlepszego, że prace odbite nie przez niego samego (nawet jeśli założymy, że pod jego dyktandem) są mniej wartościowe niż te, zrobione przez niego samego. A już odbitka wykonana po śmierci artysty, pomimo pewnych walorów estetycznych, nie może być wyceniona zbyt wysoko. Dlatego też nie sądzę, aby jakiekolwiek instytucje muzealne zainteresowały się kolekcją fotografii Greene'a, lecz zapewne ustawi się po nie długa kolejka fanów talentu Marilyn Monroe i kolekcjonerów pamiątek po niej. Zwłaszcza, że o aukcji poinformowało wiele portali internetowych, od USA aż po Emiraty Arabskie. I choć piszą one tylko o Marilyn Monroe, moją uwagę zwróciły dwie prace i żadna z nich nie przedstawia tragicznie zmarłej gwiazdy. Są to uderzająca wyjątkową kompozycyją fotografia Marleny Dietrich, a właściwie jej wspaniałych nóg i portret Franka Sinatry.


Na zdjęciach: Milton H. Greene, Marlene Dietrich, 1959, fotografia czarno-biała/papier barytowy, 50,5 x 40,5 cm; Frank Sinatra, fotografia czarno-biała/papier barytowy, 
50,5 x 40,5 cm. Dzięki uprzejmości Desa Unicum.

No comments:

Post a Comment