27.4.11

Abakanowicz w Bruun Rasmussen, Solidarność w MoMA

Warto przeglądać strony internetowe zagranicznych domów aukcyjnych nie należących do "wielkiej trójcy" (Christie's, Sotheby's, de Pury), ponieważ czasem można znaleźć w ich katalogach prace polskich artystów. Dzisiaj wieczorem w duńskim domu aukcyjnym Bruun Rasmussen był licytowany plakat reklamujący wystawę Organic Structures Magdaleny Abakanowicz. Wystawa miała miejsce w Konsthall, w Malmo, w 1977 roku. Poster o wymiarach 99 x 67 centymetrów był w ramie i widniał na nim podpis artystki. Wraz z plakatem do sprzedaży dołączono katalog Abakanowicz. Organic Structures. Cena na jaka dom aukcyjny wycenił obie pozycje była niewielka, bo zaledwie 67 Euro. Niestety plakat nie został sprzedany nawet za tak małą sumę. Zapewne powróci w kolejnych aukcjach Bruun Rasmussen.



Jeśli już mowa o plakacie, to chciałabym zwrócić uwagę na kilka egzemplarzy, które właśnie dołączyły do kolekcji MoMA. Nowojorskie muzeum po raz pierwszy pokazało polski plakat w 1985 roku, prezentując 31 prac Franciszka Starowieyskiego. Kurator Robert Coates wybrał afisze z okresu 1965 – 1985, a dodatkiem był wyświetlany 14 minutowy film o artyście. I choć wystawa była niewielka, to Starowieyski przeszedł do historii jako pierwszy polak, który miał swoją solową wystawę w tym prestiżowym muzeum.
Druga, tym razem zbiorowa wystawa plakatu z okresu zimnej wojny, miała swój wernisaż w maju 2009 roku. Polish Posters 1945 – 89 zebrała takie nazwiska jak Henryk Tomaszewski, Roman Cieślewicz, Jan Lenica, Franciszek Starowieyski czy Tadeusz Trepkowski. Wszystkie pochodziły ze zbiorów muzeum, które począwszy od 1953 roku regularnie kupowało polskich plakacistów.



Ostatnio do kolekcji MoMA dołączyło pięć plakatów politycznych z lat 1981-1990. Są to dwa egzemplarze Tomasza Sarneckiego Niepotrzebni moga odejść i Solidarność (powszechnie znany jako W samo południe), dwie prace Andrzeja Pągowskiego do filmu Andrzeja Wajdy Człowiek z żelaza oraz plakat nieznanego twórcy zatytułowany Solidarność.

Plakaty polityczne nie są dzisiaj tak poszukiwane jak to miało miejsce jeszcze 10 lat temu. Dołączenie ich do prestiżowej kolekcji MoMA może być istotną wskazówką dla kolekcjonerów. Oczywiście prawie niemożliwe jest dzisiaj zdobycie egzemplarzy z pierwszego nakładu - prawie 100% zostało naklejone na mury natychmiast po wydruku.

No comments:

Post a Comment